czwartek, 3 sierpnia 2017

Często za pozorami kryje się ktoś zupełnie inny...



Powieść „Pewna pani z telewizji” jest debiutem literackim dziennikarki telewizyjnej, scenarzystki, autorki słuchowisk radiowych emitowanych w Teatrze Polskiego Radia, pani Anny Mentlewicz.

Główną bohaterką historii jest obracająca się na co dzień w świecie mass mediów znana i uwielbiana prezenterka popularnego talk show Stella Lerska. Kobieta próbuje odzyskać równowagę po tragicznej śmierci swojego kochanka, który był także jej współpracownikiem, ponieważ wykonywał on zawód reżysera.

W tym trudnym czasie jedynym oparciem dla Stelli jest ciotka Wanda, która jest jej jedyną rodziną, gdyż matka kobiety została przed laty zamordowana. Wychowywała ona Stellę samotnie, więc po jej śmierci siostrzenicą zajęła się Wanda.

Niestety z racji wieku starsza pani ma kłopoty ze zdrowiem, w efekcie czego trafia do szpitala. Jej lekarzem prowadzącym jest młody, przystojny, niezwykle szarmancki i ogromnie troskliwy kardiolog Jacek Miliński.

Doktor od razu przypada do gustu rekonwalescentce, która postanawia zeswatać go z samotną i nieustannie zapracowaną Stellą… Starsza pani robi wszystko, co może, aby dr Jacek i Stella, co rusz się spotykali.

Młoda kobieta z jednej strony broni się przed dosyć tajemniczy Jackiem, z drugiej natomiast coś ewidentnie ją do niego ciągnie, chociaż nie powinno, ponieważ dr Miliński jest synem nieżyjącego Marka…

Nasza bohaterka czuje się coraz bardziej zagubiona w sieci swoich własnych uczuć i pragnień. Prócz tego jest także niesamowicie zmęczona zawirowaniami w pracy, jakie z pewnych względów stają się jej udziałem – czego dokładnie dotyczą dowiecie się z kart książki. Jak gdyby tego wszystkiego było zbyt mało dla jednej osoby młoda dziennikarka zaczyna otrzymywać groźne anonimy – czy jej przypuszczenia, co do ich nadawcy okażą się słuszne? Przekonajcie się sami.

Książka jak już wcześniej pisałam jest debiutem, w mojej ocenie bardzo udanym. Powieść czyta się płynnie i szybko, a jej treść trzyma w napięciu poprzez wyczuwalną cały czas aurę tajemnicy i zagadkowości zarówno, jeśli chodzi o wykreowane postacie jak też opisywane wydarzenia.

Autorka przybliża czytelnikom blaski i cienie świata mediów, ukazując jednocześnie, jak bardzo pozory mogą mylić, bo przecież nie zawsze wszystko jest takie, na jakie wygląda z zewnątrz.

Dodatkowym atutem tej powieści są dla mnie dobrze nakreślone rysy psychologiczne i charakterologiczne poszczególnych bohaterów oraz intrygująco opisana gra pozorów, w której główna bohaterka staje się swego rodzaju pionkiem i ofiarą zarazem.

Jeśli chcecie poznać perypetie Stelli Lerskiej zajrzyjcie na karty „Pewnej pani z telewizji”. Dodam jeszcze, iż druga odsłona losów naszej bohaterki jest już dostępna na rynku wydawniczym i nosi tytuł „Zemsta na ekranie”. Lektura drugiego tomu jest dopiero przede mną, niemniej jednak jej recenzja też na pewno z czasem się pojawi.

2 komentarze:

  1. Bardzo dobry wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za miłe słowa i zapraszam do pozostania ze mną na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń